Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Na II Podkarpackie Forum Charyzmatyczne zarejestrowałam się końcem wakacji. Bardzo chciałam być na nim obecna, pamiętając pierwsze, które było dla mnie radosnym spotkaniem z Duchem Świętym. Jechałam bez większych oczekiwań czy wyobrażeń. Moim pragnieniem było tylko znaleźć dłuższą chwilę, spokojną, sam na sam z Bogiem ponieważ w natłoku codziennych zajęć bardzo mi tego brakuje. Znalazłam taki czas ale nie potrafiłam modlić się tylko byłam. Bóg i ja, klęczałam i patrzyłam. Tłum radosnych ludzi uwielbiających Boga i cisza gdzie jest tylko Bóg i ja. Piękne doświadczenie uwielbienia, śpiewu, konferencje. Nawet nie wiem kiedy minął ten czas. Słuchałam wszystkiego , nic nie potrafię powtórzyć. Dziękowałam za kapłanów, wszystkich obecnych. Cieszyłam się każdą chwilą wiedząc, że jest darowaną, ale nie potrafiłam zostawić mojej codzienności. I cały czas powracające pytanie: czy w tym co robię pełnię wole Bożą? Ile w tym jest mojego? Tak bardzo pragnę podążać za Bożym zamysłem wobec mnie, oddać się Bogu całkowicie. Prosiłam o to gdy modlono się nade mną. Chciałam także bym potrafiła w każdym człowieku ujrzeć Chrystusa. Wracałam pierwszego dnia szczęśliwa ale z mnóstwem pytań i pragnieniem zabrania w niedzielę całej rodziny. Udało się, przyjechali ze mną. Z radością patrzyłam jak córeczki włączają się w śpiew uwielbienia, tańczą, a syn i mąż słuchają konferencji o. Remigiusza wiele wyjaśniającej na temat własnej drogi do świętości i charyzmatów. Podczas modlitwy o dary Ducha Świętego oddałam siebie BOGU CAŁKOWICIE. Czułam się jak pusta, biała kartka, która czeka by Duch Święty wypisał na niej swój plan. Poczułam przenikającą mnie błogość. Z wielkim żarem modliłam się za męża, dzieci, kapłanów, obecnych na sali ludzi i tych, których zostawiłam w domu (dla Boga nie ma nic niemożliwego).Potem w sercu usłyszałam słowa: Kocham cię córko moja, pełnisz moją wolę. Łzy radości popłynęły dużym strumieniem, a Msza Święta była wielkim dziękczynieniem. Homilia bpa Bronisława Dembowskiego była kropką nad i, podsumowaniem tego co się stało i co powinnam dalej czynić. Wracałam pełna głębokiego pokoju i wielkiej radości. I tak jest do tej pory. Zachęcona modlę się częściej w językach i słucham Boga we własnym sercu, zapisuję. A słowa, które usłyszę dodają mi skrzydeł. Nie trzymam się kurczowo własnych planów tylko oddaje Duchowi Świętemu, a On je zmienia wedle uznania i wywraca wszystko co wymyśliłam. Wszystko jest zrobione jak być powinno, a ja mam jeszcze trochę wolnego czasu. J Staję się coraz bardziej dzieckiem Boga.
Pragnę podziękować za ogromny wysiłek włożony w organizację Forum Charyzmatycznego, za każde słowo, Mszę świętą, konferencję, piosenkę. Niech będzie Bóg uwielbiony.
Ela