„Wielbi dusza moja Pana … gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.”
Jako siostra zakonna po ślubach wieczystych przyjechałam do Polańczyka na coroczne trzydniowe rekolekcje. Bardzo byłam zainteresowana modlitwą wstawienniczą, świeżo po kursie Paweł i chciałam pogłębić ten temat, więc moje konferencje rekolekcyjne były pod kątem modlitwy wstawienniczej. Już od pierwszego wieczoru we Wspólnocie na modlitwie Pan Bóg dawał mi odczuwać swoją niepojętą miłość. Wiedziałam, że Jezus jest hojny w swoim miłosierdziu, przekroczył jednak wszystkie moje oczekiwania. Kiedy na drugi dzień rekolekcji podczas modlitwy Wspólnoty za mnie, Jezus mocno dotykał moje serce, ranę, którą niosłam całe życie (nie przyjęcie daru mojego życia przez mamę) i wyprowadził mnie z więzienia, w którym jeszcze tkwiło serce… doświadczyłam cudu, o który Boga prosiłam wiele, wiele lat. On jest Panem i wybiera najlepszy czas i sposób. Dla mnie wybrał czas we Wspólnocie Miłości Miłosiernej, aby uczynił dla mnie „wielkie rzeczy”. On tego dokonał w jednym momencie! W trakcie modlitwy za mnie w tych „warsztatowych” rekolekcjach…po modlitwie nie mogłam wyjść z zadziwiania i jeszcze teraz ciągle mówię do siebie: „Uwierz, to się naprawdę DOKONAŁO! Jezus dał ci NOWE SERCE, NOWEGO DUCHA!”
Tak jak to obiecał przed wyjściem na rekolekcje, kiedy otworzyłam Słowo Boże, przeczytałam właśnie tę obietnice i dopiero po otrzymaniu tej ŁASKI zrozumiałam, co znaczy otrzymać nowe życie… Niech Bóg będzie uwielbiony za MIŁOSIERDZIE okazane mi i wszystkim ludziom, których tak bardzo kocha. Niech będzie uwielbiony we Wspólnocie Miłości Miłosiernej, niech będzie uwielbiony w życiu wszystkich osób, którzy do Wspólnoty przybędą! Modlitwą ogarniam wszystkich i modlę się o cuda dla moich braci i sióstr!
- Mariana
Złóż, Jeruzalem, szatę smutku i utrapienia swego,
a przywdziej wspaniałe szaty chwały,
dane ci na zawsze przez Pana.
Oblecz się płaszczem sprawiedliwości, pochodzącej od Boga,
włóż na głowę swą koronę chwały Przedwiecznego!
Albowiem Bóg chce pokazać wspaniałość twoją
wszystkiemu, co jest pod niebem.
Bar 5, 1-3