Świadectwo

Na rekolekcje do Wspólnoty Miłości Miłosiernej trafiłem w bardzo trudnym okresie mojego życia. Byłem pogrążony w głębokim kryzysie – kryzysie życia, powołania, moralności i nadziei. Uwikłanie w grzechach sprawiło, że oddaliłem się od Pana Boga i chociaż zewnętrznie wszystko wyglądało w moim życiu dobrze, wewnętrznie byłem wrakiem. Pustka, samotność, smutek, rezygnacja i apatia. Te rzeczy wypełniały moje wnętrze. Przyjechałem tu z myślą, że albo znajdę Boga i wówczas odbuduje się moje życie, albo pogrążę się w pustce. Wydarzyło się to, po co tutaj przyjechałem. Spotkałem żywego Jezusa, który przywrócił mi nadzieję i na nowo zaprosił do pójścia za Nim i z Nim. Jestem wdzięczny Panu Bogu za to miejsce, za tę Wspólnotę, za świętą zwyczajność tego domu, a przede wszystkim jestem wdzięczny za to, że Jego miłosierdzie tak obficie się tutaj rozlewa. Dziękuję również za Wspólnotę, która jest narzędziem w ręku Jezusa, który tutaj jest miłosiernym Samarytaninem opatrującym rany ludzkiego serca.

Ksiądz