Szczęść Boże

   Mam na imię Magdalena i mam 22 lata i chciałabym złożyć świadectwo mojego uzdrowienia.

    Od około trzech lat zmagałam się z intymną chorobą wywołaną przez specyficzną bakterię, którą zdaniem wielu lekarzy nie można nigdy wyleczyć, ewentualnie złagodzić dolegliwości i tak też było przez ten czas. Lekarstwa, które ciągle przyjmowałam niszczyły tylko mój żołądek. Wszystkie te dolegliwości utrudniały mi normalne życie, jak również odbierały nadzieje na przyszłe macierzyństwo.

    W ubiegłym roku za namową mamy pojechałam na drugie Forum Charyzmatyczne do Krosna. Podczas modlitwy wstawienniczej jeden z księży długo modlił się nade mną, gdy skończył pytał mamę czy w dzieciństwie nie byłam poddawana obrzędom okultystycznym, i tak mama przyznała, iż w dzieciństwie dużo chorowałam i była ze mną u bioenergoterapeuty. Z ust tego księdza padło, iż konieczna jest modlitwa o uwolnienie. Sytuacja ta sprawiła, że miałam pretensje do mamy, jednak szybko zrozumiałam, że kierowała się dobrymi intencjami nie zdając sobie sprawy, że takie wizyty u bioenergoterapeuty nie przynoszą nic dobrego, a wręcz są niebezpieczne. Muszę tu zaznaczyć, że byłam bardzo zdziwiona i wzruszona, że Pan Jezus w swym wielkim Miłosierdziu przyszedł do mnie, by mnie uzdrowić, ale i też umocnić moją małą wiarę. Na modlitwę o uwolnienie trafiłam do Wspólnoty Miłości Miłosiernej. To było to niesamowite przeżycie, wychodząc czułam się wolna i szczęśliwa.

Kolejne badania, które wykonałam przerosły moje oczekiwania okazało się, że jestem całkowicie zdrowa i tak też się czuję. Z medycznego punktu powinno być jednak inaczej a jednak niemożliwe stało się możliwe. Z całego serca dziękuję Panu Bogu za tak wielką łaskę uzdrowienia jak również za umocnienie wiary w to, że Jezus naprawdę żyje. Dziękuję również wszystkim księżom za posługę w tej modlitwie niech Wam Pan Bóg błogosławi.

                                                                                                                      Magdalena