Mam na imię Marta. Na nabożeństwa do tutejszego kościoła przyjeżdżam od kilku lat. Chciałam podzielić się łaską, którą trzymałam podczas nabożeństwa. 18 września 2008 r. zaginął mój syn, a 26.04.2009 r. został odnaleziony. Ostatnio ból po stracie syna zaczął ponownie powracać. Zacząło wracać pytanie: dlaczego? Na nabożeństwie w marcu otrzymałam słowa poznania: „jest tutaj matka, która nie może pogodzić się ze śmiercią syna. Matka Boża Bolesna zabiera twój ból, przyjmij, że twój syn po prostu śpi. Od tego momentu nie odczuwam bólu patrząc na zdjęcia trójki moich dzieci w pokoju gościnnym, patrzę tak jakby nic się nie stało. Otrzymałam prezent urodzinowy od Matki Bożej, bo Ona najlepiej wie, co znaczy ból. Maryjo, dziękuję Ci za to.