Trochę o WMM i naszej posłudze

„Nie zazna ludzkość spokoju dopokąd nie zwróci się do źródła miłosierdzia mojego” (DzF 848), powiedział Pan Jezus do s. Faustyny. Prawdziwości tych słów nie sposób nie zauważyć w świecie, w którym przyszło nam żyć. Z jednej strony spotykamy się z poglądami promującymi samowystarczalność i niezależność od jakichkolwiek nadrzędnych autorytetów duchowych, lansującymi ideologię sukcesu bez wysiłku, wyśmiewającymi dotychczasowe, sprawdzone zasady etyczno-moralne, co prowadzi w konsekwencji do uprawiania propagandy wieszczącej „śmierć Boga” we wszystkich wymiarach ludzkiej egzystencji i koniec epoki chrześcijaństwa. Mamy do czynienia ze swego rodzaju budowaniem wieży Babel w oparciu o najnowsze technologie, dysponując niewyobrażalnymi możliwościami techniczno – informatycznymi czy medialnymi, które mają nam pomóc „być jak bogowie”. Z drugiej strony można zaobserwować prymitywizację stosunków międzyludzkich, rosnący niepokój i zamęt w sercach i umysłach wielu ludzi, dezorientację w podejmowaniu istotnych wyborów życiowych, brak poczucia bezpieczeństwa, utratę tożsamości, lęk przed przyszłością, co skutkuje wewnętrznym rozbiciem, zagubieniem i zniechęceniem, a w niektórych przypadkach rozpaczą.

(więcej…)